|
Hw50 dystans 180m - debata między LR a GW | tomaszo |
Śrut użyty do testu: - Exact 4,52 -H&N FTT 4,50 Odległość mierzona : 180 metrów (+-5m). Dziwna sprawa w tym moim emulatorku optyki - przy 50 metrach ostro jest, gdy przekręcę w okolice 70 jardów, dla tych 180 metrów sprawdziło się jak powinno : Pomysł strzelania na takie odległości nie wpadłby mi do głowy, gdyby nie spotkanie z dwoma znajomymi i rekreacyjne strzelanie "na szybko" do słupów... Z "głupia Franc" stwierdziłem, że skoro trafiamy bez kłopotu w słupy na odległości około 70 metrów, to ja walnę w ten tam daleko... Nie było wiatru i trafiłem w niego 4 razy pod rząd, biorąc tylko poprawkę na zejście słupa z pionu - trzeba celować w lewy bok, leci na prawo... Widok stanowiska: Widok celu (dzień drugi, po przybiciu płyty pilśniowej): Widok od celu (przed przybiciem płyty): Zacząłem testem Exacta - i okazało się, ze nie wziąłem nowej paczki (ten Niemiec, co mi wszystko chowa...Al...Alzheimer), w starej zostało kilka sztuk zaledwie... Później, po wystrzeleniu wszystkiego w słup, wpadłem na pomysł przybicia płyty pilśniowej (około 35cm na 55 cm) w celu zbadania bezwzględnego skupienia, nie tylko strzałów najlepszych. Jak pisałem, słup leci na prawo i w związku z opadem, należało celować nieco bardziej w lewo... Szkoda, ze tej pilśni nie przybiłem wcześniej... Przeżyłem szok - trafiłem w czasie strzelania z Exacta na idealne warunki, bez wiatru, bez zawirowań spowodowanych upałem itd. - wprost miodzio! Było kolo 18tej. Opad wyniósł około 3,5 metra przy optyce wyzerowanej na 50 metrów, widać jak wspaniale spisuje się lufa LR! 7 strzałów - 5 trafiło, za małą poprawkę wziąłem na zejście słupa z pionu... Możecie wierzyć lub nie, ja tam mam świadków na to skupienie - krótko napiszę, średnica słupa to niecałe 20 cm... to przeliczcie jak wyszło... Mówi się, ze śrut nie ma po przebyciu takiej odległości żadnych szans wyrządzenia krzywdy... No trochę mi się zmieniło podejście po tym, co pokazał ten test - Exact po przebyciu 180 metrów (przy strzelaniu mierząc w sama gore słupa, nim znalazłem odpowiedni sęk, na którym moglem do testu zawiesić krzyż, dwa strzały, dwa trafienia...): Skończył się Exact. Następnego dnia postanowiłem przybić tę pilśnię i przestrzelać to samo FTT. Niestety, tak idealnych warunków już nie było, były powiewy, nieraz dość silne. Strzelanie z FTT - wszystkie 10 strzałów trafiło w płytę: Skupienie wyszło rzędu około 25 na 30 cm. Opad jest o pól metra większy niż w przypadku Exacta - wyniósł 4 metry. Niepokojące jest to, ze niektóre śruty wbijały się pod rożnymi kątami - nie łebkiem do przodu. Dziwna sprawa, widocznie niedaleko przed celem wariowały, może podmuchy po drodze to powodowały - albo niewyważenie śruto... Energii wystarczało, żeby w pełni wbić się w tę pilśnię i wyrąbać z tylu spore wybrzuszenia. Cholera, dlaczego wbijały się nie łebkiem do przodu? Co powoduje to kręcenie? W przypadku Exacta nie wystąpiło ani razu...Wygląda na to, ze wytrącały się z lotu niedaleko przed celem, w innym razie nie byłoby takiej celności... Przy strzelaniach na 50 i 70 metrów nie zdarzyło się to w żadnym wypadku. Oto jeden z FTT wyjętych z pilśni, widać pracę rys na śrucie jak i czoka na główce: Ogólnie, jak widać, istnieje sens strzelania na takie odległości. Potrzebna jest, do pełni satysfakcji, hala lub idealne warunki na dworze, o co bardzo trudno. Nikt nie przekona mnie już, ze z wiatrówki o wylotowej rzędu 14J na taka odległość nie można wyrządzić krzywdy (na pewno lufa LR ma tutaj niebagatelne znaczenie, przy gwintowanej nie byłoby tak różowo z donośnością i opadem). Jakie to piękne uczucie, kiedy po strzale czeka się nieco ponad sekundę na dźwięk walnięcia śrutu w cel te 180 metrów dalej. Wiem, że gdyby przed tym testem ktoś na forum pokazał coś takiego, ja osobiście bym mu nie uwierzył... W związku z tym mogę podać dokładne namiary na ten slup i to miejsce - możecie sprawdzić sami. Cieszę się, że jako kolejny "łowca dystansu" przekonałem się do takich prób. Wiele osób ma znaaacznie lepszy sprzęt, dwie klasy wyższy albo i lepiej - i z pewnością wyniki będą może i o niebo lepsze. Co prawda wszystko co dało się zrobić przy tej hawie zostało poczynione, no może z wyjątkiem rozebrania spustu i polerki jego elementów - ale się przyzwyczaiłem do twardszego spustu i nawet polubiłem (a miałem inne wyjście? ) Żałuję tylko, że nie poddałem śrutu drobiazgowej selekcji, to mogłoby wiele zmienić... Brałem jak leciały z paki - przy takich dystansach trzeba jednak selekcjonować... Mateusz mnie zmotywował do przeszukania forum pod tym kątem - i w testach znalazłem 150 metrów do baniaka 5 litrowego - chyba niechybnie ustanowiłem "rekord wariactwa" hehehe. Warto było i będę to praktykował. Mauserek - a ma, ma, to mój patent na zabezpieczenie sezonowe, olej, folia i szmatki - ale Koledzy mnie sprowadzili na ziemie odnośnie skutków dłuższego praktykowania lenistwa... Zerknijcie na fotkę z widokiem celu - tam dalej jest kolejny slup. Strzelałem tez z ciekawości do niego, to byłoby ponad 200m i to grubo ponad - jednak opad już wzrasta niemiłosiernie. Trafiałem tam w krzaczory dalej, zaprzestałem po kilku strzałach, to już byłaby totalna przesada - choć nie wiem, czy następnym razem nie będzie 200, a może i 240 metrów? W bardzo dobrych warunkach można ze sprężyny w limicie strzelać na 150 metrów w miarę sensownie Wam powiem - co mnie szokuje! Myślałem, ze 100 metrów to dystans graniczny, okazuje się, ze niekoniecznie - gdyby tylko taką halę mieć, albo idealnie odwietrznioną strzelnicę... ehh... Strzelałem z powiększeniami rzędu 18 - 20 razy, choć od 16tu mój emulator nieco mleka dodaje do obrazu - to w świetle zachodzącego słońca widziałem gdzie trafiałem w tę pilśnię i pięknie widziałem sęk na slupie nieco powyżej łączenia wspornika - w niego celowałem, dało to możliwość powtarzalności celowania. Powiększenia poniżej 10ciu są "kaskaderskie" na takich dystansach, choć przy dobrej optyce i cienkim krzyżu na pewno nie utrudniłyby wiele. Dodaje Wam jeszcze zdjęcie dwóch uderzeń - specjalnie celowałem niżej niż do testu, pół metra nad ziemia uderzyły, żeby sprawdzić sile niszczycielska FTT na slupie. Oto wynik, jak widać te trafiły łebkami do przodu, co potwierdza konieczność bardzo starannej selekcji śrutu przed takim strzelaniem : Skrót LR od "lufa rysowana", tzn. przerobiona z gładkiej na gwintowaną poprzez wykonanie płytkich spiralnych rys zastępujących fabryczny gwint. Rys jest 6, lewoskrętne, skok 450mm o ile dobrze pamiętam : Lufę lekko przepolerowałem po tym jak powiedziano mi, ze dźwięk lecącego śrutu powinien brzmieć psss, a nie wuuu Mikro farfocle powstałe przy rysowaniu za głęboko się wrzynały, teraz śrut praktycznie nie jest naruszany. Dorzucam tarczkę z 30 metrów - 10 strzałów, lekki wiatr: Jeżeli rysowanie jest zrobione prawidłowo, to chyba nie ma powodów, dla których "rysowanka" dawałaby gorsze wyniki niż gwintowana fabrycznie (ktoś zresztą pisał, że w broni palnej też stosowano technikę mikrogwintowania). Niektórzy twierdzą, że może dawać nawet lepsze wyniki, bo śrut z "rysowanki" jest mniej ponacinany przez rysy niż przez normalny gwint. Ale lufa lufie nierówna... Generalnie gwint zostawia dość głębokie (jak na kaliber) wżery - dotyczy szczególnie główki. Powodują one powstawanie "efektu turbiny" - po prostu sporo energii jest wytracane w czasie lotu. Warto pokopać po forum - widziałem gdzieś testy, które pokazywały, ze po 50 metrach śruty wystrzelone z dokładnie tymi samymi szybkościami z LR i GW miały średnio bardzo znacznie wyższe szybkości na korzyść LR - właśnie z uwagi na wspomniane zjawisko. Może ktoś strzeli z HW50 GW na taka odległość i ustali opad? Wydaje mi sie, ze przy zerze ustawionym na 50m, opad na 180 metrach rzędu 3,5 metra na Exactcie jest naprawdę niewielki. Ciekawe jak to wygląda dla luf gwintowanych, pokusi się ktoś o sprawdzenie? |
[ zobacz księgę | dopisz do księgi ] | Ostatnie uaktualnienie: 14.09.2016 | Drukuj tę stronę |
aktualnie stronę przegląda
Warning: fopen(howmanylog1.txt): failed to open stream: Permission denied in /volume1/web/airguns/howmany.php on line 37
Call Stack:
0.0000 356448 1. {main}() /volume1/web/airguns/showme2.php:0
0.5169 416096 2. include('/volume1/web/airguns/howmany.php') /volume1/web/airguns/showme2.php:558
0.5169 416200 3. fopen($filename = 'howmanylog1.txt', $mode = 'a+') /volume1/web/airguns/howmany.php:37
Warning: fputs() expects parameter 1 to be resource, bool given in /volume1/web/airguns/howmany.php on line 38
Call Stack:
0.0000 356448 1. {main}() /volume1/web/airguns/showme2.php:0
0.5169 416096 2. include('/volume1/web/airguns/howmany.php') /volume1/web/airguns/showme2.php:558
0.5169 416200 3. fputs($fp = FALSE, $str = '|1734807097\n') /volume1/web/airguns/howmany.php:38
Warning: fclose() expects parameter 1 to be resource, bool given in /volume1/web/airguns/howmany.php on line 39
Call Stack:
0.0000 356448 1. {main}() /volume1/web/airguns/showme2.php:0
0.5169 416096 2. include('/volume1/web/airguns/howmany.php') /volume1/web/airguns/showme2.php:558
0.5170 416200 3. fclose($fp = FALSE) /volume1/web/airguns/howmany.php:39
1
Warning: fopen(howmanylog1.txt): failed to open stream: Permission denied in /volume1/web/airguns/howmany.php on line 79
Call Stack:
0.0000 356448 1. {main}() /volume1/web/airguns/showme2.php:0
0.5169 416096 2. include('/volume1/web/airguns/howmany.php') /volume1/web/airguns/showme2.php:558
0.5170 417720 3. fopen($filename = 'howmanylog1.txt', $mode = 'w+') /volume1/web/airguns/howmany.php:79
Warning: fputs() expects parameter 1 to be resource, bool given in /volume1/web/airguns/howmany.php on line 80
Call Stack:
0.0000 356448 1. {main}() /volume1/web/airguns/showme2.php:0
0.5169 416096 2. include('/volume1/web/airguns/howmany.php') /volume1/web/airguns/showme2.php:558
0.5171 417720 3. fputs($fp = FALSE, $str = '') /volume1/web/airguns/howmany.php:80
Warning: fclose() expects parameter 1 to be resource, bool given in /volume1/web/airguns/howmany.php on line 81
Call Stack:
0.0000 356448 1. {main}() /volume1/web/airguns/showme2.php:0
0.5169 416096 2. include('/volume1/web/airguns/howmany.php') /volume1/web/airguns/showme2.php:558
0.5171 417720 3. fclose($fp = FALSE) /volume1/web/airguns/howmany.php:81
osób. |