Moje dotychczasowe Combro , które dzielnie mi służyło tyle czasu , choć kilkukrotnie
było ranne , dokonało żywota....
Rozstrzelane FAC-iem 35J w kalibrze 5.5mm nie mogło się oprzeć sile argumentów...
Pozostały jedynie żałosne szczątki....

W pierwszej chwili chciałem kupić następne , ale los kolejnego "żołnierza" był przewidywalny.
Kwestia czasu....
Zachęcony powodzeniem konstrukcji Radecka , też postanowiłem zrobić choro , tyle że pancerne...

Oto czujka bez osłony. Wykonana z Acetalu , poliamidu znacznie mocniejszego nić Poliamid PA6.
Jako czujki użyłem fotodiody scalone na poziomie struktury z bramką Schmitta , co pozwoli
na rozdzielenie elektroniki z modułem czujek.
Było to jednym z naczelnych założeń , ponieważ Chrono ma mieć docelowo minimum dwa zestawy modułów czujek.
Zakładane na lufę do pracy w niewielkich pomieszczeniach oraz moduł czujki wolnostojącej
do pracy w terenie , tak jak duże Chrona.
Rozdzielenie tych dwóch zespołów chrona było ważne również z powodu ochrony "serca"
urządzenia , czyli procesora i wyświetlacza.

Moduł czujek posiada otwór o średnicy 18mm , do którego będą wykonane odpowiednie tuleje redukcyjne
potrzebne do zakładania chrono na różne średnice luf. Zaraz pewnie padnie pytanie co z montażem
na tłumikach itp. Z mojedo doświadczenia , pomiar Vo za tłumikami , separatorami chronem Combro , w wielu przypadkach prowadziło do bzdurnych pomiarów.
Dopiero demontaż końco-lufowych cudaków pozwalał na prawidłowy pomiar.Wię i tak
ściągam te cuda obligatoryjnie.

Największe zmiany , w stosunku do Chrono , które można kupić za rozsądne pieniądze kryją sie w oprogramowaniu...
Tu jest wiele ciekawych i dla mnie bardzo użytecznych rzeczy.
Po kolei...

Start Chrona i test czujek na zasłonięcie...

Jeśli któraś z czujek jest zasłonięta ( uszkodzona ) to mamy taki komunikat..
Wymuszony na tym zdjęciu śrubką M6 w otworze przelotowym.

Jeśli pomiar z jakiś względów jest nieprawidłowy , to mam taki obrazek....

W Chonie jest możliwe szybkie ustawianie odległości pomiędzy czujkami. Jest to potrzebne
do kalibracji , jaki do w przypadku podłączenia do Chrona innego modułu czujek mp. wolnostojącej.
Dokładność nastaw to 0.1mm Chrono jest taktowane zegarem 16Mhz , co pozwala na
użycie w zakresie prędkości wiatrówkowych bramek odległych od siebie o 750mm ( 75cm !! )
Dokładność pomiaru na takim 75cm bramce to teoretycznie 5mm/s ( 0.005,/s )
Moja czujka ma rozstaw bramek 75.5mm co daje rozdzielczość na poziomie 5cm/s ( 1/20m/s)
Ustawienie odległości pomiędzy bramkami jest zapisywane w pamięci eeprom procesora
i jest pamiętane także po wyłączeniu Chrono.

Oczywiście nie mogło zabraknąć ustawiania wagi śrutu. Z dokładnością do 1 mg.
Na wyświetlaczy ustawienie dla śrutu Exact 4.5mm ( chyba )
I podobnie jak w przypadku bramek, waga śrutu jest zapamiętywana i nie ginie po wyłączeniu Chrono

Teraz czas na pomiary. Chrono w wersji "drutowej" powędrowało do warsztatu na małe strzelanko...
Moduł czujek zamontowany na BMK50 5.5mm. nie ma prawa się ruszyć..

I same pomiary..
Chrono pokazuje w górnym wierszu aktualną wartość Vo i energię śrutu. Tutaj nieprawidłowo,
ponieważ zapomniałem ustawić wagi śrutu ( jest ustawiona na 541mg )
W dolnym wierszu Chrono pokazuje wartość Vp strzału poprzedzającego aktualny.
Jest to bardzo wygodne , ponieważ szybko widać różnice pomiędzy strzałami.
I jeszcze na końcu dolnej lini wyświetlacza C - aktualny numer strzału.

Przestrzelałem 200 śrutów , Chrono działa supero-rewelacyjnie. Wreszcie nie głupieje
od oświetlenia jarzeniowego.Wracamy do domu na ciąg dalszy ...
Żadnych danych z pomiarów nie zapisywałem , po prostu waliłem śrut za śrutem...
Dlaczego ... Bo tu jest najciekawsza sprawa.
Chrono posiada wewnętrzną pamięć na 250 strzałów , rozbudowywalną do 2048 zapisów.
Po prostu strzelamy , a Chrono zapamiętuje wyniki strzał po strzale...
Przychodzimy sobie do domku , siadamy wygodnie i spokojnie przeglądamy i analizujemy...
Na wyświetlaczy zapamiętana wartość Vo i numer strzału.

Jak się nam już znudzi patrzenie w mały wyświetlacz , to możemy wysłać zawartosć pamięci
złączem RS232 do komputera PC..

Do pobrania danych do PC nie jest potrzebny żaden specjalny kabel. Wystarczy zwykły kabel RS232 typu "null modem". Chrono ma na pokładzie MAX232 czyli konwerter z TTL->RS232,
co likwiduje problem kabelka do Combro...
Dane możemy ściągnąć do dowolnego programu czytającego z RS232. Na przykład do programu
terminala. Tutaj TerraTerm..

I to by było na tyle przed wersją finalną. Obudowa już zamówiona .. Tylko spokojnie czekać..
Fizycznie Chrono będzie oparte ( egzemplarz finalny) na chronie kol. Radecka , z uwagi na czas realizacji. (dostanę od Radka z zasadzie kompletną płytkę i to bardzo szybko )
Zostanie wymieniony kwarc , soft i dodany MAX232.
Testowany i opisany egzemplarz jest uruchomiony na tzw. płytce testowej.

...Oscylatorów mam kilka(naście). Od 2Mhz do 16Mha. AtMega 8 1 6 pracują maksymalnie na 16Mhz.
Chodziło mi o precyzję pomiaru. Jak widać na zdjęciach , Chrono pokazuje Vo w 0.01 metra.
Choć , jak pisałem , rozdzielczość przy bramce 75mm to około 5cm/s.
Same czujki... To są normalnie jaja , co można fajnego znaleźć na serwisie...
Tylko trzeba poszukać..
fotodioda-nadajnik i fotodioda-odbiornik to rozbebeszony EE-SX398. Czas reakcji
na pojawienie się promieniowania podczerwonego to 20us. Ale to jeszcze nic.
Przecież fotodioda-nadajnik pracuje cały czas. Czas reakcji
na zanik promieniowania (przelot śrutu ) fotodiody-odbiornika to 3us !!!!.
EE-SX398 to zintegrowany element zawierający w sobie nadajnik i odbiornik w kształcie litery
"U" (lub "C"  ) i jest używany... w kasach fiskalnych jako czujnik papieru. 
Wystarczy powyciągać z tej "U"-budowy to co potrzeba.. .Co ciekawe ,
foto-odbiornik ma wbudowanych przerzutnik Schmitta , więc nie trzeba wykonywać
żadnych układów formujących impulsy. Podłączam foto-odbiornik bezpośrednio pod pin procesora.
O przesyłaniu danych poprzez IrDa to raczej zapominam. Ten patent chodzi w PC fatalnie.
Wiem , to to sprzedaję. Raz chodzi raz nie... I nikt nie wie dlaczego , łącznie z producentem..
Opowiadają mi jakiś historie o niekompatybilności chipsetów itp idt.
Zwiększenie pamięci po po prostu podłączenie poprzez szynę I2C kostki np. 24C04 z 4096 bajtami pamięci.
Ponieważ zapis o prędkości jest w danych typu word , więc potrzebuję 2 bajty na jeden
zapis , i stąd ta wielkość 2048 komórek do zapisu Vo.

W tej chwili udało mi się namówić Excela do czytanie bezpośrednio z portu COMx za
pomocą maleńkiego makra.
Niestety OpenOffice 2.xx nie obsługuję tego urządzenia, choć stary StarDffice 5.1 to robił.
Niesamowicie wygląda samorysujący się wykresik... Poezja..

 

Zgodnie z polskimi realiami w ciągu kilku tygodni udało się wykonać płytki i zamówić obudowy.
A ja w między czasie pracowałem nad udoskonaleniem oprogramowania...
Na dzień dzisiejszy chrono wygląda sobie tak...

Obudowa wykonana jest z bardzo grubego (3mm ścianka ) tworzywa ABS. Bardzo solidna i sztywna.
Wygodne jest pochylenie wyświetlacza. Ułatwia to odczyt danych....
Zrezygnowałem z użycia mikroprzełączników do sterowanie urządzeniem.
Za dobrą radą ( choć początkowo nie byłem do tego przekonany ) Pewnego Pana ,
zastosowałem "kręciołki", czyli impulsatory.
Jak się okazało , obsługa menu chrono więcej i bardzo wygodna... Kręcimy "kęciołami" prawo lewo , a reszta robi się sama.
Lewy "kręcioł" to obsługa menu , a prawy to wprowadzanie danych.
Proste , intuicyjne , skuteczne i bardzo wygodne. Pewien Pan miał rację 

Na tylnej ściance obudowy zestaw gniazd.. Gniazdo przyłącza czujek , zasilania i RS232.
Jak widać na zdjęciu , wszystkie gniazda są solidne , metalowe i nie powinno być z nimi żadnego problemu
podczas intensywnego użytkowania.
Z tego też powodu nie zostały użyte gniazda do druku.

A tu kompletnie "uzbrojone" chrono...

Sporo pozmieniało sie w oprogramowaniu.
Obecnie chrono ma 4000 (!) komórek do zapamiętywania danych , podzielonych funkcjonalnie
w 20 bloków pamięci po 200 strzałów każdy. W tej chwili kończę aktualizację softu pozwalającą
na swobodną zmianę organizacji pamięci z poziomu menu chrona , czyli samodzielnie określamy
ilość strzałów w banku , a procesor sam określa ilość dostępnych banków.
I tak , przy np 50 strzałach na jeden bank , banków będzie oczywiście 80...

Szybki opis menu..... Po starcie urządzenia , bądź jego resecie , lewym "kręciołkiem" wybieramy kolejne opcje menu...

1 Wybór bloku .. wyświetla się aktualne ustawienie , a prawym "kręciołem" je zmieniamy.
Na zdjęciu jako aktywny ustawiony jest blok 17 z 20 możliwych....

2. Wybór aktualnego numeru strzału w bloku. Przydatne np w przypadku pomiaru np co 10-tego strzału czyli mierzymy 1 , 11 , 21 , 31 ......
Na zdjęciu ustawiony 110 strzał jako aktualny z 200 możliwych w banku 17 ( 20 banków po 200 strzałów = 4000 zapisów )

3. Podgląd pamięci zapisów.. Ta funkcja działa w obrębie jednego banku.
Ma to sens , ponieważ przeszukiwanie całej pamięci ( 4000 zapisów ) jest nieefektywne..

4. Wysyłanie danych do PC ( poprzez RS232 ) także tylko aktualny bank,
choć podczas wysyłania pokazywany jest rzeczywisty numer komórki pamięci.

Tutaj wysłano zawartość ostatniego , 20-tego banku czyli strzały od 3800 do 4000....

5. Ustawianie odległości pomiędzy czujkami... A to po to , bo czujek będzie klika ,
w tym jedna bardzo sprytna , mierząca czas pomiędzy naciśnięciem spustu ,
a wylotem śrutu z lufy... Mierzony będzie oczywiście czas tego przelotu , a nie prędkość śrutu..  

6. Kasowanie zapisów ... Także działa w obrębie jednego , aktywnego bloku..

7. I oczywiście ustawianie wagi śrutu.....Na razie globalnie , ale może będzie indywidualnie dla każdego banku...

Na tym koniec aktualnie zaprogramowanych funkcji....
Dojdą na pewno jeszcze dwie... Swobodna zmiana organizacji pamięci , i funkcje statystyczne.
I na tym będzie chyba koniec , bowiem w tej chwili wykorzystuję 92% pamięci ATmeg8 na pamięć programu,
wię niewiele jej już zostało.. 

Reasumując... Zrobiłem sobie kolejną fajną zabawkę, a przy tym dokładnie taką jaką chciałem... )

Pozdrawiam Igor