Witam
Chciałbym zaprezentować karabinek który może nie jest popularny w Polsce, ale jest bardzo fajny. Jest to CROSMAN 1760. Karabinek nabyłem już jakiś czas temu od kl_mce (pozdrawiam), ale dopiero teraz przyłożyłem się żeby coś o nim napisać, trochę sporo tego wyszło ale mam nadzieję że kto będzie chciał poczytać to niezniechęci się ilością tekstu. Kl_mce posiadał ten karabinek stosunkowo krótko i w swoim teście pisał że CROSMAN prezentuje się dużo lepiej od chinki QB 78 która jest kopią CROSMANA 1760 , ale tak naprawdę QB 78 jest kopią CROSMANA z lat 60 - 70, nie pamiętam dokładnie nr modelu ale kiedyś znalazłem taką stronę. A CROSMAN 1760, to po prostu wyższy i nowszy model.

Wygląd
Łoże jest wykonane starannie, nie ma na nim żadnych zacieków lakieru i wygląda ładnie.

Dźwignia zamku wykonana jest z mosiądzu, a nie z tworzywa sztucznego.

Jedynie obudowa zamka z korytkiem po którym wprowadza się śrut do komory jest wykonana z mocnego tworzywa, jest oczywiście możliwość wymiany owej obudowy na metalową i właśnie będę to niebawem robił, jak tylko koleś mi wyfrezuje. A co do elementów z tworzywa to takim elementem jest jescze spust i obudowa spustu.

Ale wcale mi to nie przeszkadza i całkiem dobrze to wygląda. Przede wszystkim są wykonane z mocnego tworzywa, także nie ma obawy że coś pęknie. Wiem, bo doświadczyłem dość mocnego uderzenia obudową spustu o kant stołu..... tylko zrobiło mi się gorąco, myślałem że rozwaliłem w kawałki obudowę, a tu miłe zaskoczenie i wielka ulga, wszystko całe bez żadnych pęknięć. No jeżeli ktoś zamierza nim wbijać gwoździe lub robić coś bardziej drastycznego to raczej polecałbym młotek z celownikiem optycznym , bo chyba żadna wiatrówka do tego się nie nadaje.
A, bym zapomniał, muszka też jest z tworzywa. Do kl_mce, niestety dotarła w kawałkach, ale posklejałem ją sobie i było wszystko OK. Ale w tej chwili muszka nie jest mi potrzebna, bo założyłem sobie na lufę separatorek. Aha, nie ma frezów pod lunetkę i trzeba stosować specjalną kostkę którą skręca się na lufie, ale bardzo mocno to trzyma i nie ma mowy żeby coś się przeskakiwało.

A teraz o strzelaniu:
Strzela się z niego bardzo fajnie. Spust co prawda nie ma regulacji ale jest średnio miękki i działa bardzo płynnie, nie ma dziwnych oporów i niema mowy o zerwaniu strzału. Zamek chodzi bardzo płynnie, bez żadnych zacięć. Po oddaniu kilkunastu strzałów, można dojść do wprawy do szybkiego wkładania śrutu do komory. Przy odciąganiu zamka pod sam koniec, słychać miły charakterystyczny dźwięk zaskakujących mechanizmów w środku. Lunetkę mam niezarewelacyjną (TASCO 3-7x28TV) ale da się z tego tascańca celować. Przymierzam się do jakiejś lepszej lunetki z MIL DOTEM, ale jakiej to jescze się nie zdecydowałem. Odgłos strzału z CROSMANA jest całkiem głośny. Oczywiście nie ma odrzutu.
Wiatrówka zasilana jest z naboi z CO2, które są dostępne w sklepach normalnych jak i internetowych w różnych cenach, ja kupuję u siebie w sklepie naboje CROSMANA za 2,50 zł.
Jedną buteleczkę z CO2 (a nie dwie jak w przypadku QB) wkłada się do komory pod lufą po czym należy mocno dokręcić śrubę zamykającą komorę, by przebić zabezpieczenie na buteleczce CO2. W odróżnieniu od QB 78 gaz w CROSMANIE pobierany jest bezpośrednio z buteleczki. Dla niewtajemniczonych napiszę że w QB po przebiciu buteleczek, gaz wypełnia całą komorę w której znajdują się owe dwie buteleczki. Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie, ale być może rozwiązanie jakie stosuje CROSMAN jest lepsze.

Zauważyłem że po włożeniu nowego naboju z CO2 czasami pierwszy strzał jest bardzo slaby, ale następne są już wporządku. Nie wiem czym to jest spowodowane, wydaje mi się że przy przebiciu naboju za mało wlatuje gazu to zaworu. Nie jestem pewien. Po jakimś czasie strzelania na CROSMANIE mogę stwierdzić że trzyma moc prawie do wyczerpania gazu, no chyba że w trakcie strzelania zmieni się dość mocno temperatura, to wiadomo że CO2 reaguje na temperaturę. Oddaję około 40 strzałów, przy 41 widać spadek mocy (śrut bije poniżej punktu celowania) i tak jescze można oddać około 4 strzałów, a później... koniec gazu i wymiana na następną buteleczkę. Karabinek można przystosować do ładowania z butli jak wiatrówki PCP, ponoć przeróbka jest niedroga, ale przekonam się jak się tym zajmę. Może ktoś ma pomysły jak to zrobić, bo narazie szukam jakiegoś sensownego rozwiązania. Co do mocy CROSMANA to producent podaje że ma 7,5J, ale kl_mce robił test na chrono ze śrutem EXACT i wychodziło mu 210m/s co dało mu 12,8J. Jak bedę miał dostęp do chrono to porobię więcej testów.

A co do celności
Przedstawiam kilka tarcz ze strzelania.
Najpierw strzelanie z 10m z karabinku opartego na poduszce. Oddałem po 5 strzałów do jednej tarczy. Jak widać skupienie jest całkiem niezłe. Użyty śrut to: H&N Diabolo Sport i FINALE MATCH ( przy tym śrucie nie zmieniałem ustawień lunety, co uwidoczniło się biciem śrutu bardziej na lewo). Przy tym strzelaniu nie miałem jescze założonego separatorka.

Następne to strzelanie w plenerze na odległość około 25m (nie miałem taśmy żeby dokładnie zmierzyć) ze śrutu JSB EXACT. Przy jednej tarczy miałem już założony separatorek, przy którym? to chyba widać.
Raz udało mi się wladować dwa pierwsze strzały dokładnie w to samo miejsce! co mnie bardzo zdziwiło i ucieszyło zarazem . Ilość oddanych strzałów do jednej tarczy - 10

Z około 60 metrów trafiam z niego w puszkę po piwie, bezalkoholowym :wink: oczywiście, no oczywiście przy śrucie JSB EXACT 4,5mm.

Mój mały tuning
Jak narazie kolega zrobił mi separatorek, który wcześniej zaprojektowałem, wydaje mi się że zdał swój egzamin i działa bez zastrzeżeń. Następnym krokiem to wstawienie stopki regulowanej w pionie, właśnie koleś kończy mi ją robić, więc niebawem zamieszczę kilka fotek. Później bedzie mi dorabiał obudowę zamka na której będzie frez pod montaż lunetki. A co do reszty, czyli przejście na ładowanie z butli to jeszcze szukam dobrego rozwiązania.

I to na tyle moich wypocin. A na koniec kilka fotek.

Mój crosmanek obok CZ200 kolegi 3po3